24 stycznia 2014

Znaleźć swoje miejsce

Zsiniałe od udręki powieki
przestały mrugać
skrzypiące rzęsy nie falują
swą czernią.

Bez nakładania cieni
oczy w oprawie modnego
fioletu patrzą zamglone
w anemiczną szybę
by dostrzec siebie.

W odbiciu szukam ukrytej prawdy
która poprowadzi mnie
na zielone łąki.

Na miękkim dywanie
utkanym z nadziei
odnajduję spokój.


Pogrążona we śnie nie boję się niczego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz