28 lipca 2015

Jesienny koncert

Deszcz smutne kołysanki łka 
szyba jak perkusja drga 
wiatr na starej wierzbie przygarbionej 
jak na strunach harfy duje goni 
a za wierzbą lasów chór 
szumi na trzy czwarte 
szumią szumią 
aż już łyko mają zdarte 
liście w rytmie tej muzyki 
tańczą walce i walczyki 
krople rosy jak dzwoneczki na źdźbłach trawy 
dzwonią dźwięczą żywo żwawo. 
Jak jesienny koncert doborowo brzmi 
choć dyrygent niedźwiedź smacznie śpi. 


Tomasz kiełtyka