W
gęstej mgle
ukryję
stalowy popiół
nieznaczenia
mego
Cień
istnienia spętam
zażółconym
kaftanem
niezrozumienia.
Słysząc
obezwładniający
skowyt
upadłych aniołów
uciekam przed
dotykiem czarnych skrzydeł
zniewolenia
w
stan
hipnozy
stałej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz