5 września 2014

Jesień

Lasy w złotej koronie 
babiego lata osnute przędzą 
ptaki czekają jak na peronie 
zła macocha je wypędza 
Jesień z perwersją drzewa rozbiera 
naga z zimna trzęsie się osika 
wiewiórka skrzętnie orzechy zbiera 
siwy dziad chłodem przenika 
Nędza biegnie po ścierniskach 
dzionek chwilką żyje 
w oczach wilka zapalają się ogniska 
pola i drogi są wszystkich i niczyje. 


Tomasz Kiełtyka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz