Idąc krętą drogą
dostrzegasz kierat
życia.
Pnąc się na szczyt
upragnienia
odczuwasz silne
zmęczenie.
Musisz iść przed
siebie, zostaniesz
zginiesz.
Bezsilność krąży wokół
zdradliwych łez.
Mróz obezwładnił ciało
utrudniając marsz.
Spragniony zwycięstwa
osiągasz cel długiej
wędrówki.
Stojąc na najwyższym
szczeblu gór
spoglądasz w dół
odczuwając ulgę.
Myślisz,teraz będzie łatwiej
lecz życie pisze inny scenariusz.
Spadasz w przepaść ludzkiej
niedoskonałości.
Zwłoki okrył biały puch
zdobyte marzenia przykrył lód.
A dusza podąża wciąż tym
przerażającym, niebezpiecznym
krwawym szlakiem zwycięstwa.
Daniel Gorczyca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz