3 grudnia 2013

Bez kolorów

Na ulicy gwarnej
ślepe kamienice
w oknach zastraszone twarze
na parapetach ptaków cienie.

Zasłony przesiąknięte
dymem przemocy
za ścianą głośny płacz dzieci.

Milczące lustra a w nich odbicia
obojętnych spojrzeń morderców
skrzywdzonych duszyczek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz