Miała żyrafa problem nie błahy
nie mogła pomieścić swe golfy w szafie
czym prędzej więc do stolarza bieży
pan stolarz żyrafę godzinę już mierzy
z dołu do góry wzdłuż i wspak
i nie wie jak zrobić jak.
Żyrafa tylko oczyma mruga
z nogi na nogę minęła pierwsza godzina mija już druga
a miała przy tym nietęgą minę
chce pan mi zrobić szafę z kominem
tak taki komin na cztery metry
by mogła pani pomieścić swe szaliki golfy i swetry.
Żyrafie się to nie podobało
nie pozwolę by takie dziwadło w mym domu stało
pan stolarz nie wytrzymał i zapytać nie omieszkał
pani żyrafo a po co pani te golfy
skoro w afryce mieszka.
Tomasz Kiełtyka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz