19 października 2015

Okruchy miłości

Schody w góre schody w dół 
zaułki i meandry życia 
pozostał po ostatniej wieczerzy stół 
i okruchy spadające z ukrycia 
i ten do ziemi przygniatający cię krzyż 
lecz nie jesteś sam pośród wielkiej areny 
pomyśl o Nim czyż 
obok nie stoi Szymon z Cyreny. 
Razem pokonacie trudy dnia 
zaufaj temu głosowi 
który ci szepce do ucha 
nie poddawaj się losowi. 
Nie klnij że jakiś bies pozmieniał w drzwiach zamki 
i nie wiesz jak połączyć koniec z końcem 
nie bój się dotknąć tej niewidzialnej klamki 
zobaczysz że tak naprawde nigdy nie zachodzi słońce. 

Tomasz Kiełtyka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz