1 lutego 2015

Remedium

Lato zaczęło się pakować 
zmieniając kostiumy na szale 
czy mam czego żałować 
przecież nie wyjeżdża stąd na stałe. 
Składa leżaki parasole 
lody w lodówce muszą czekać 
a ja tam od lata wole 
nie chce od jesieni uciekać. 
refren 
Wychodzę z domu o bladym świcie 
we włosy srebro wkłada mi życie 
z liści czerwonych bukiety składam 
i na tym tle nieźle wypadam. 
Z ciepłą flanelą gadam o chłodzie 
a z jarzębiną o czym o modzie 
do filiżanek kawę nalewam 
i doskonały humor miewam. 

Idąc po alejach złocistych 
napotkałem kasztana ludzika 
i ruchem zamaszystym 
włożyłem go do piórnika. 
Kropla za kroplą po rynnie 
niezłą zabawę urządziły 
a ty wciąż jesteś przy mnie 
jesienne wspomnienia ożyły 
refren 

Tomasz Kiełtyka 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz