Dzień w którym lato odchodziło
słońce panny na wagi szalach
lato i jesień ją zrodziło
jak dojrzałe jabłko w sadach
Utkana z jedwabiu babiego lata
w melancholii zatopiona
wiatr warkocze splata i rozplata
wielobarwny wrzesień ma w ramionach
Most połączył jej żywioły dwa
ziemie i powietrze
Wenus w koronie ma
Merkury zaś gna po świecie
Klon wykrwawił się złociście
tak jak ona wierny modzie
jego dłonie jego liście
tulą ją jak jesienną róże w ogrodzie.
Tomasz Kiełtyka
słońce panny na wagi szalach
lato i jesień ją zrodziło
jak dojrzałe jabłko w sadach
Utkana z jedwabiu babiego lata
w melancholii zatopiona
wiatr warkocze splata i rozplata
wielobarwny wrzesień ma w ramionach
Most połączył jej żywioły dwa
ziemie i powietrze
Wenus w koronie ma
Merkury zaś gna po świecie
Klon wykrwawił się złociście
tak jak ona wierny modzie
jego dłonie jego liście
tulą ją jak jesienną róże w ogrodzie.
Tomasz Kiełtyka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz