20 listopada 2014

Tolerancja

W przy domowym ogródku na maleńkim zagonie 
rosły warzywa i kwitły begonie 
lecz nie w smak begonii to było 
by jedno podłoże z kapustą dzieliło 
Ja begonia szlachetnie urodzona 
obok kapusty jak jakaś tam piwonia 
i ten czosnek tak na mnie ziewa 
zaraz coś mu powiem choć nie lubię się gniewać 
spójrzcie tylko jak ten koper na mnie patrzy 
jakbym była ogórek lub młody ziemniaczek 
widzicie tę cebule co za wieśniaczka 
jak ona się ubrała kubrak do kubraczka 
i tylko mi tu buraka brakowało 
i mam ci towarzystwo o jakie nie mało 
a ta co tak wyrosła całe słońce przysłania 
jakby była tu najważniejsza pirania 
tylko nie pirania i proszę nisko się kłaniać fasoli 
bo mogę czasem coś uszkodzić i przyfasolić 
szkoda by było takiego ładnego liczka 
a jeżeli pani chce to może rosnąć w doniczkach 
zaraz na pomoc zawołam lewkonie 
proszę obydwie ale to obydwie wylądujecie na balkonie 
niech pan oczka do mnie nie puszcza panie kalafiorze 
bo nic z tego jestem dziś w nie najlepszym humorze 
a spod jakiego znaku jest paniusia nie pamiętam 
a ja wiem wykapane bliźnięta 
nie wiem czy to komplement czy zniewaga 
i nie wiem czemu panu w ogóle odpowiadam 
Po co te dąsy niepotrzebne miny 
wszak ulepieni jesteśmy z tej samej gliny 
nie wiem jak wy ale my to byliny 
niech mnie pani zażyje mam na imię Melisa 
a nerwy od ręki ustąpią zaraz dzisiaj 
niech pani zażyje doradza włoszczyzna 
nie ma mowy potem okaże się że to była trucizna 
Pani Begonio droga sąsiadko 
mieć przyjaciół to rzadkość 
na co pani ta cała Francja elegancja 
najważniejsza dziś w życiu jest tolerancja 
Kłótnia może by jeszcze do tej pory trwała 
a pani begonia by się wciąż przekomarzała
lecz  skończyło się lato już dym widać z komina
to dopiero sroga zima ich pogodziła.


Tomasz Kiełtyka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz